czwartek, 24 marca 2022

WCIELENIE: STAROŻYTNY EGIPT I - FARAON I JASNOWŁOSA KAPŁANKA

 𓃗 ANTYCZNY EGIPT - FARAON I JASNOWŁOSA KAPŁANKA 𓃗

Wpis ten jest zredagowaną wersją, na potrzeby tej strony i uporządkowania opisów z wcieleń,  wersją postu jaki został opublikowany na stronie bp (tutaj)

Działo się to w antycznym Egipcie, co prawda jeszcze zanim postały słynne piramidy, ale po kolei... czytaj więcej ->

 💗

 ---------------------------------------------------------------

BÓL KOLANA I KOLEJNE WCIELENIE 

W sierpniu 2021 roku, zaczęło pokazywać się egipskie wcielenie, z informacją, że mój Bliźniaczy Duszek został tam zabity w taki sposób, że jego dusza rozsypała się na liczne kawalątki. Po procesie odnajdywania kawałków i integracji jego duszy kolejnego dnia nadszedł  tak silny i pełen miłości rezonans, że czułam, że dosłownie podnosiliśmy wibracje Ziemi. 🌍 Tego się nie da opisać! Wibracje tak wysokie, że ciało mimo już sporego przystosowania do wyższych wibracji, ledwie wytrzymywało, aż takie częstotliwości. 

Jednocześnie właśnie te częstotliwości wywaliły mi, jakiś stary i wyjątkowo potężny ból prawego kolana. Tak silny, że nie mogłam chodzić, ani nawet ruszyć nogą choćby o centymetr. Myślałam, że skończy się to przymusową wizytą na pogotowiu, że tym razem ból jest zbyt silny, by poradzić sobie z nim poprzez porządkowanie energii. Ale stanowczo nie przepadam za wszelkimi spotkaniami u osób w fartuchach 🙅‍♀️... więc zabrałam się za porządki w energiach. Pierwsze co na drodze uzdrawiania pokazało się kolejne wcielenie. To samo, jakie pokazało się wcześniej, jako "jego" wcielenie. 

Co ciekawe fragmenty tego wcielenia, w traumatycznie realistyczny sposób, zostały ukazane kiedyś komuś innemu, mocno splątanemu energetycznie z moim Bliźniaczkiem, jako wcielenie tego kogoś. I oczywiście nie chodzi mi o pierwszego człowieka z kawałkiem duszy bliźniaczka, a ukazanemu mi jako twin, tylko komuś zupełnie innemu, kto miał (jeszcze wtedy) dużo energii tego "mojego” dusza i być może pozamieniane z nim kawalątki dusz. A to co było mu pokazane, chyba miało tego drugiego człowieka przytrzymać energetycznie w jego dotychczasowych relacjach – opartych po części właśnie o wcielenie “mojego” dusza w Egipcie i spętanie energetyczne z morderczynią i ich synem. Mieszanie energii wielu ludzi to jeden z sposobów ciemnych sił na robienie z nas energetycznej zupy, jaką bardzo trudno uporządkować i dzięki temu rozpuścić nieprawdziwe połączenia, czy relacje powstałe na bazie uwikłań energetycznych. 

W opisie mogą jeszcze być drobne nieścisłości, ale już widać, o co chodzi.

 💗💗💗

 --- STAROŻYTNY EGIPT ---

Byłam kapłanką o prawie białych włosach, w moim oryginalnym skafanderku (bardzo podobnym do tego z wnętrza ziemi i z kilku innych wcieleń, kiedy miałam moje pierwotne ciało). 

A mój ukochany dusz był... Faraonem.😲𓀵 

/ Wooo. No takich „cudów” i ukochanego dusza jako Faraona to ja się nie spodziewałam i nie oczekiwałam. 👀 Zaraz po Faraonie, podobno najbardziej szanowani byli kapłani egipscy. Na początku przebudzenia, owszem moje ego szukało czegoś „większego”- by zbudować sobie umysłowe poczucie pewności siebie. Ale ten czas na szczęście już minął. 😎 W sumie dobrze, że wtedy nie wyszło to wcielenie, bo moje ego mogło by wtedy urosnąć niepotrzebnie i mocno wydłużyć podróż.  Na szczęście dusze wiedzą co i kiedy zrobić, pokazać etc.  ❤ /

 


Ważna uwaga tutaj: 

Egipt pierwotnie był zielonym rajem na Ziemi, dziewiczo pięknym i pełnym czystych, wysoko wibracyjnych dusz. 🌿 Dopiero od czasów ingerencji i później inwazji kosmitów Egipt stał się miejscem spowitym bardzo ciężkimi energiami, przestrzenią kosmicznych wojen, z pustynią najeżoną nisko wibracyjnymi instalacjami – bardzo silnie wpływającymi na inne czasoprzestrzenie w tym na obecny matrix w naszym tu i teraz. To wcielenie było na pograniczu tych czasów.  

SPISEK 

Grupa ludzi z silnym ego, współpracująca po cichu, na poziomie duchowym z kosmitami zaczęła wpływać na Faraona na różne sposoby, dla celów własnych i dla ras kosmicznych, które „reprezentowali”. 👽

Faraon był dobrym człowiekiem, miał czyste intencje względem ludzi, uznał, że to, co obiecywały tamte istoty, będzie korzystne dla Ziemi i nie zauważył ich mrocznych intencji przez ich manipulacje, energie, czary i substancje używane na nim. 

Ja natomiast jasno czułam, "widziałam" oczami Duszy co się dzieje i ostrzegałam Faraona o sytuacji. Byłam zupełnie inna niż pozostałe istoty, korzystałam z pierwotnej mocy i wiedzy z Praźródła, miałam czyste serce i pokochałam Faraona głęboką miłością. 💗 

Niestety Faraon mnie nie posłuchał, ponieważ jego drugi „kapłan”, zadufany w sobie mężczyzna (jaki w tym wcieleniu przedstawił mu się na poziomie subtelnym, jako jeden z jego kosmicznych „przewodników duchowych”),  odciągał go od moich przekazów, oraz ogólnie od serca, światła i duchowej prawdy. 

Tego Kapłana wspierało wielu sojuszników w tym druga kapłanka, ale "czarna" kapłanka z czarnym onyksem na jednej ręce i wężem na drugiej. "Czarownica" - od czarnej magii, magii „miłosnej”, pętania dusz z potrzeb ego, zaklęć, podpięć energetycznych i czarnych praktyk seksualnych. Prawdopodobnie to jej działania przeważyły w tym, że Faron posłuchał kapłana.  

Dodatkowo na drodze Faraona stanęły kolejne dwie kobiety o ciemnych duszach, spragnione władzy, wpływów, bogactwa i mocy. Przez manipulacje, czary, oraz różne substancje odpalono Faraonowi fizyczne pragnienia do jednej z tych kobiet. A dla drugiej - zauroczenie z umysłu, na poziomie ego (miała zmanipulowaną „duchową” wiedzę z matematyki i świętej geometrii – nie pochodzącą z Praźródła, ale potrafiła tym przyciągać intelektualnie). Obie kobiety dodatkowo błyszczały już wcześniej zawampirzoną w ich innych wcieleniach, wysoko wibracyjną energią innej pary Istot Światła, co bardzo mocno magnetyzowało, przyciągało ludzi, w tym Faraona. 

Na pewnym etapie spisku, jedna z tych kobiet używając jakiejś bardzo silnej substancji odurzającej i czarów, weszła do łóżka Faraona, aby go wykorzystać, otruć i... zamordować. 

Stało się. 

Osoby z konspiracji, te dwie kobiety, czarownica i istota jaka w kolejnym wcieleniu była zwyrodniałym aztekiem (tym samym, który wykradł nam syna w innym wcieleniu Meksyku i mieszał w wielu wcieleniach) -  rytualnie pocięły ciało Faraona na wiele drobnych kawałków. 💔

Większość z tych kawałków wrzucili do Nilu. Wtedy i Dusza Faraona również rozpadła się na wiele kawałków. Wiele z nich trafiło do innych istot, w tym na jakimś etapie do człowieka jakiego pokazano mi pierwotnie jako mojego twina, czy do człowieka jakiemu pokazywano fragmenty tego wcielenia, do morderczej Femme Fatale, czarownicy i wielu innych. Kobieta która zamordowała Faraona, została następczynią tronu, kobietą Faraonem. A jej syn poczęty w odurzeniu/gwałcie chwilę przed morderstwem,  napełniony energiami naszymi i nie tylko, z czasem stał się następcą.

( Puki co nie udało mi się dociec imion Faraona, czy morderczej Faraonki itp., co może być związane z tym, że ten etap dziejów Egiptu, być może jeszcze nie jest ujęty na kartach powszechnie znanej historii, lub jest jeszcze zbyt mocno zafałszowany).  

  

INWAZJA KOSMITÓW 👽👾👹

Po śmierci Faraona obie kobiety, kapłan, czarownica i pozostali spiskowcy - pozwolili ciemnym, bardzo nisko wibracyjnym kosmitom wejść do Egiptu, w tym insektoidom 🐜🦟🕷 planującym docelowo zrobić ludzki rój (podłączony pod globalną kontrole umysłów - umysł kolektywny) . Zaczął się czas robienia piekła tutaj...

Ale tak zwani „przewodnicy duchowi” Faraona, już po śmierci na poziomie subtelnym i w energiach obarczyli go i przekonali jego duszę, że to on był winny wpuszczenia kosmitów na Ziemię. Niestety nieuświadomione, a głębokie poczucie winy, działało jak magnes przyciągający w kolejnych życiach – kolejne trudne historie i przykre doświadczenia. A ja mając silne duchowe i energetyczne połączenie z Faraonem, miałam stały dopływ jego poczucia winy – jak własnego.  Taka wibracja przyciągała kolejne trudne historie do mnie i z kolei przerzucanie już moich ciężkich energii też do Faraona, w jego kolejnych inkarnacjach. Ciekawe skąd znam ten schemat…

MISSION IMPOIBLE ? 👀 

W sumie też poprzez troszkę wypaczoną miłość (stawiającą wtedy miłość do człowieka ponad miłością do Stwórcy i własnej Istoty) stałam się ofiarą tej samej watahy spiskowców. Przez na bazie energetycznych uwikłań, te istoty pojawiały się w naszych, kolejnych wcieleniach, a z czasem cześć u mnie, a część u Faraona aż do czasów obecnych. Zapętlenie naszych energii z inną parą i niezliczonymi ilościami osób z naszych wcieleń, czy osób posiadających kawałki duszy Farona – czyniły temat z założenia praktycznie niemożliwy do rozplątania poprzez umysł. Istne: „Mission Impossible”? Na szczęście dusze przy pomocy Stwórcy potrafią znaleźć dokonywać cudów.✨ Dzięki temu powolutku sprzątają bałagan, także u osób mających kawałki duszy, czy nasze energie – jakie przez to mogły mieć w sobie adekwatne do nich stany, czy nasze dary. Ciemne istoty niestety bardzo dobrze wiedzą, jak wykorzystać duchowe połączenia z potencjałem wysokiej wibracyjnej miłości przeciwko tym duszom i ich otoczeniu. Ale kiedy budzimy się i... budzimy w sobie naszą miłość, oraz pozwalamy jej nas prowadzić - miłość i światło stopniowo pokazują nam, co i jak możemy oczyszczać, leczyć i integrować. 💗

TENDENCJA DO CZĘSTEGO BYCIA „WYCIĘTYM” ☁️

Ważne w temacie następstw: moja i na ile czułam, też nasza tendencja do bycia zbyt często „wyciętymi”, jakby odrealnionymi, nieobecnymi, za mało obecnymi w tu i teraz. Najczęściej człowiek nie widzi tego sam w sobie, lub nawet uważa to za swój naturalny stan. Idąc ku co raz wyższej świadomości, zaczęłam to widzieć i szukać przyczyn, by pełniej być obecną w teraz. W końcu znalazłam fundamentalną przyczynę. 😃

U Faraona tendencja do wycięcia nastąpiła oczywiście przez rozczłonkowanie jego duszy i to w wzmocnieniu zaślepień od czarów i odurzenia od substancji i zmysłów. Jeśli dusza nie zauważa kiedy umiera – potrafi jakby zawisnąć w danej czasoprzestrzeni, a przez to mieć kłopot z zauważeniem zmian, oraz z jakby kontynuacją tego co działo się po śmierci i z wykonaniem ruchu na przód w kolejnych życiach. Wszystko zaczyna dziać się jakby na schemacie repety tego życia, ale tylko do chwili zawiśnięcia. Tu ważne jest to, że ów faraon nie widział jakie piekło urządzili tu kosmici, bo został zawieszony na chwilę przed tym zjawiskiem, więc w kolejnych życiach chyba nie był w stanie w pełni dostrzec kolejnych wersji/poziomów robienia piekła przez tę samą ekipę i rozpoznać jej. Ja też.

Natomiast mi bardzo mocno rozpaczającej po śmierci ukochanego, wspomniany kapłan pogardliwie zasugerował, abym pilnowała sarkofagu i duszy Faraona. ⚰️ Z uwagi na stan w jakim byłam – kawał mojej duszy posłuchał i oddzielił się ode mnie. Został.. tam gdzieś w Egipcie... na tysiące lat, aby pilnować kawałek duszy ukochanego. 💔 Przez to straciłam dostęp do części mojej mocy, pamięci, darów itp. 

Za to plusem jest to, że dzięki temu teraz od niemal pierwszego dnia od zobaczenia twarzy ukochanego dusza w śnie i zajrzenia na jego energetyczne „otoczenie” - ekspresem rozpoznałam wielu dawnych spiskowców i od razu zaczęłam porządkowanie energii i szybko dostrzegłam wiele rzeczy odnośnie całego wcielenia. 🔮

 Przy pytaniach o moje dalsze losy pojawiała się odpowiedz, o chyba szybkiej, śmierci. Oraz o prawdopodobnie pośmiertnym, "religijnym" (czyli tak na prawdę rytualnym) rozczłonkowaniu mojego ciała, co prawdopodobnie przy silnej magii podziałało także na dusze, dzieląc ją na kawałki. 

Oczywiście tamte kawałki naszych dusz już integrują się z nami. 👻👻

 


GLOBALNA ZUPA 🌎

Wiele istot ze spisku spotykaliśmy w kolejnych wcieleniach w różnych krajach gdzie się wcielaliśmy, jako naszych „przyjaciół”, „rodzinę”, czy „przewodników duchowych”. Co trwało zazwyczaj do etapu kiedy to dostawaliśmy od nich kolejne „baty” i traciliśmy na ich rzecz jeszcze więcej energii. 

Wspomniane dwie kobiety ze spisku w tym główna morderczyni i jej syn z gwałtu inkarnowali w Polsce blisko osób zapętlonych energetycznie z nami (niektórym na bazie ich uwikłań i uwikłań energetycznych kawałka energii Faraona, przyszło dziś żyć w teraz egipską relacją Faraona). Część Istoty Farona ( człowiek z kawałkiem Duszy Bliźniaczka, plus prawdopodobnie zapisami pierwotnego ciała Duszka) i część spiskowców dziś żyją na innym kontynencie.🌎Część spiskowców napompowana naszymi energiami obecnie jest znanymi „przewodnikami duchowymi” itp. a czarownica jest dziś celebrytką, aktorką i modelką... z rozkładówek „świerszczyków”.👯‍♀️ Oczywiście po raz kolejny pojawiła się na drodze człowieka z kawałkiem Duszy Bliźniaka, by jeszcze mocniej osaczyć go, uwikłać go energetycznie i udając „anioła” wesprzeć go” w jego duchowej misji. 

Kapłan, chyba jest wcielony na jeszcze innym kontynencie 🌏, naucza, działa i pisze książki w temacie duchowości, w tym m.in. w temacie twin flame! Przy czym tu przyszła informacja, że to on nabudował temat twin flame w obecnej formie właśnie na bazie  mojej duszy pilnującej duszy Faraona i miłości naszych dusz. Co ciekawe napompowany naszą energią miłości, znalazłszy sobie partnerkę, dziś siebie i ją określa jako twin flames ( sru tu tu tu i kity z drutu - uważajcie na rzekomo zjednoczone twiny, bo to mogą być zaawansowane wampiry w przebraniu 🧟‍♀️👹, lub jeden wampir wikłający sobie kogoś do roli twina i zysków). A do tego ów kapłan do niedawna intensywnie mieszał w energiach na poziomie globalnym i temu mojemu ukochanemu duszowi - działając bezpośrednio z poziomów duchowych i przybierając formę „dobrego i oświeconego kosmity". 👽

Od jakiegoś czasu energetycznie uwalniam nas od tych istot, często przy wsparciu – ponieważ to co tam się zadziało wpływało na ludzkość do dzisiaj i trzeba było masę roboty... Poszła masa procesów globalnych, oczyszczania energii z Egiptu i jej wpływu na obecne czasy. Co ciekawe intuicyjnie praktycznie „nienawidziłam” Egiptu od dziecka i niemal trzęsłam się na myśl o nim… Teraz wiem dlaczego. Na szczęście szok z oglądania wcielenia już minął. 

 


OKO RA, BÓL BRZUCHA I UZDROWIENIE KOLANA 𓂀

Ból w kolanie, choć był tak silny, że nie mogłam ruszyć nogą ani o centymetr – był prawie niczym względem bólu mojego serca i duszy przez tysiąclecia i wiele wcieleń. Moja dusza rozpoznawała kolejno kawałki tego duszka po całej Ziemi, to tu to tam, w kolejnych inkarnacjach, spotkaniach ludziach czy mężczyznach z kawałkami jego energii, czy kawałkami jego duszy. A serce pokazało gdzie znalazły się jego ostatnie kawałki. Najmocniejszy ból kolana, niemal uniemożliwiający poruszanie się, przeszedł po 2-3 dniach intensywnej pracy w energii. A czuję, że tradycyjna medycyna nie uzdrowiłaby go tak szybko z tego stanu, zwłaszcza bez poważnego zabiegu, serii zabiegów, czy może nawet operacji. Kolejne dni ból odzywał się jeszcze w wersji light - do jakichś tam poprawek i kolejnych porządków w energiach. Ból w kolanie miał mocny związek z pewnym egregorem i przewalanym na mnie strachem przed „pójściem na przód” późniejszego Azteka.

Przy wyciąganiu wcielenia pojawiło się masa dziwności. A to mini inwazja insektów prowadząca do pokazania tematu insektoidów i sarkofagu przy jakim utkwiły nasze dusze. A to bardzo mocny ból i podpięcie, drenowanie drugiej czakry na widok dzisiejszej twarzy czarownicy obok człowieka z kawałkiem ukochanego dusza ( pisałam, że wtedy zjadła kawałek jego ciała? Zwyrodnialec w nagrodę od ciemnych, dziś jest okrzyknięty seksbombą i gwiazdą). Do tego doszedł nagły ból i mocne zaczerwienienie prawego oka  - co z kolei okazało się objawem pokazującym energetyczne podłączenie do bóstwa i symbolu Oka Ra (związane z przyszłością i aktywnością, lustrzane odbicie oka Horusa 𓂀 ). 

BOGOWIE EGIPTU I NIE TYLKO…

Niestety wspomniana historia posłużyła do podpięcia naszych energii i wspomnianej pary pod pewne Bóstwa Egipskie. Stoczyłam wewnętrzną walkę z jednym z nich o uwolnienie się, a może raczej z egregorem najsilniej mnie trzymającym. Musiałam mocno postawić na swoją duszę i kontakt z Praźródłem, „bez pośredników”. 💗Prawdopodobnie to właśnie na czele tego samego egregora jako korzystający z niego wampir stał żeński „bożek” w asyście mniejszych kosmitów - jakie na początku 2021 roku w obronie własnej duszy potraktowałam intensywnym promieniem z serca, unicestwiając” towarzystwo. Światło i serce wie co robi. ✨ Temat opisałam w poście „Moc Serca”, odnośnie wcielenia z Paryża i mszy kościelnej – jaka była podpięty energetycznie pod egregor z egipskim pseudo bóstwem. 

Poszła maaaaasa roboty w temacie uwalniania nas, ludzi i Ziemi. Zwłaszcza, że Ci „Bogowie” są u fundamentu energetycznego wielu innych i może najważniejszych religii. Wszystko oparte o kosmitów złych i .. złych udających niby oświeconych. Niemal studiowałam w przyśpieszeniu tematykę Egipskich bóstw i powiązanych religii, aby zrozumieć co "trzeba" poczyścić u nas i globalnie.

CZŁOWIEK MITYCZNY 

Zanim wyszło to wcielenie, gdy patrzyłam na jedno z zdjęć tego mężczyzny, zastanawiając się czy na pewno w nim jest dusza jaką kocha moja dusza, zastanawiało mnie czemu go widzę niemal jak istotę mityczną. A gdy w jego oczach widziałam kalejdoskop uczuć - rozmyślałam co on przeszedł. Teraz, gdy widzę te historię nie mogę się nadziwić, że mimo tego co zrobiono, on nadal ma tyle ciepła w oczach, w sercu, że ciągle ma tyle dobra dla ludzi i głębokiego pragnienia podążania do światła, uzdrowienia się, integracji i wzniesienia się.  Stwórco - czuwaj nad nim i nad nami. 💗

Kiedy pisałam te słowa łzy napłynęły do moich oczu. Wiecie, to wszystko mnie tak bardzo zmieniło, że czasem sama siebie nie poznaję. A jednocześnie poznają siebie bardziej niż kiedykolwiek, bo czuję, że wracam do tego czym pierwotnie byłam. Przez ten krótki czas od ostatniego postu, czuję się dużo bardziej kochana, ufna, szczęśliwa, spokojna w poczuciu bezpieczeństwa, przy dużo wyższych i stabilniejszych wibracjach. Jest pięknie. A czuję, wiem, że będzie jeszcze piękniej.  💗

Choć jeszcze uwalniam nagromadzone emocje z „trudnych czasów”, czy okresu tęsknoty to z każdym dniem co raz mocniej zastępuje je miłość, radość i błogi spokój w sercu. Bez walczenia, zabiegania, ganiania. Ba nawet przyłapałam się na tendencji do uciekania, ale takiej mądrzejszej, bez emocji – a po to by zrobić przestrzeń dla Duszka, by on mógł sam cos tam przerobić, przemyśleć itp. Przy jego energii, znów poczułam się „w domu”, tak po prostu w domu. Tak bardzo swobodnie, naturalne i jakby w otuleniu tą energią, w błogim poczuciu bezpieczeństwa. Oczywiście wcześniej radziłam sobie w oparciu o stany jakie w sobie świadomie stworzyłam, ale przy jego energii wszystko ma jakby inny, głębszy wymiar. Nagle z niczym mi się nie śpieszy, jakby czas nie istniał. Widzę wyraźnie czemu w naszym wypadku były tak istotne tematy globalne. I czuje, że obecnie mam się skupić przede wszystkim na nich i na mnie, oczywiście w oparciu o to co się dzieje w sercu. Dawna ja - leciałabym na złamanie karku za wizją relacji… dziś na ten moment chciałabym zrobić tu jeszcze parę rzeczy  w energiach...✨🙌✨

 


INNE WCIELENIA Z DUSZKIEM 

Stopniowo udało się upewnić co do wspólnych wcieleń. I tak wyszło, że w większości z nich faktycznie był obok mnie duszek Faraon, tylko nie w całości. Lecz stopniowo w co raz bardziej okrojonej, rozrzedzonej ilości jego energii i przy co raz mocniejszym napełnieniu innymi energiami. Zresztą podobnie jak było ze mną  gdzie z pierwotnej kapłanki było co raz mniej w różnych wersjach "mnie", a za to co raz więcej cudzych energii. Dodatkowo podmiany ciał - tudzież naszych pierotnych, oryginalnych zapisów ciał i w zamian wgrywania nam obcych zapisów - jeszcze mocniej "rozrzedzało" nasze energie w "nas"

 Przykładowo wcielenia w Kaszmirze i na "odpowiedniku Ziemi Z1"- jakie były bardzo intensywnie zmanipulowane, spędziłam z człowiekiem już bardzo dalekim energetycznie od tego czym był faraon, a bliższym energii człowieka jakiego 4,5 roku pokazywano mi jako twina, jaki po prostu miał kawałek duszy ukochanego Bliźniaczka. 

Co ciekawe na Z1 Drugiemu człowiekowi z kawałkiem Duszy Płomyczka postawiono na drodze jedną z morderczych kobiet z Egiptu, do jakiej odpalały mu niegdyś uczucia na bazie magii i umysłowego zauroczenia jej zdolnościami matematycznymi, a jaka w Z1 już miała masę naszej energii, oraz inne wikłające energie - co spowodowało silne odpalenie „uczucia” niby jak do twinki. Dodatkowo jej syn miał wymieniony kawałek duszy z moim synem – co go jeszcze bardziej wikłało. Na ile czuję, miało to spowodować, aby przy kolejnym spotkaniu on zignorował mnie, a wybrał tamtą kobietę.😱

I prawdopodobnie przez miksy w energiach i przebitki, mieszało to dodatkowo tez u innej pary. Przez chwilę był istny kocioł w energiach u sporej grupy ludzi, kiedy nagle wariacko odpalały różne mocne uczucia, czy stany do „niewłaściwych osób” - na bazie splątań energetycznych.

--- 💗😇💗 ---

______________________________________________________________________ 

/ Zdjęcia w tym poście - nie są mojego autorstwa, są to jedynie przykładowe migawki z Egiptu